Ostatnie zmiany: 20.08.2021 22:15(1142 dni i 12 godzin temu)
Zapraszamy do nabywania książki o histori naszej parafii i osiedla. Książka stanowi cegiełkę, a środki uzyskane ze sprzedaży będą przeznaczone na dokończenie budowy kościoła.
Zpraszamy do zapoznania się ze "Słowem wstępnym"
Masz pytania, uwagi?
Napisz do .
Benedykt XVI w czasie uroczystych Mszy św. sprawowanych czy to w Watykanie, czy przy okazji pielgrzymek, udziela Komunii Świętej wiernym pozostającym w postawie klęczącej bezpośrednio do ust. W ocenie liturgistów, to powrót do tradycji Kościoła i próba zwrócenia uwagi wiernych na realną obecność Chrystusa w Eucharystii, a zarazem pogłębianie tego misterium. Taka zdecydowana postawa Ojca Świętego jest niezwykle wymowna w kontekście sporów dotyczących formy przyjmowania Komunii Świętej.
Jak podkreśla mistrz papieskich ceremonii, ks. prałat Guido Marini, wszystko w liturgii, a zatem: muzyka, śpiew, chwile ciszy, sposób proklamowania Pisma Świętego, a także szaty liturgiczne i naczynia sakralne powinny prowadzić do adoracji. W ten sposób zwraca on uwagą na konieczność kontynuacji reform w liturgii podjętych przez Sobór Watykański II przy jednoczesnym zachowaniu ciągłości historycznej liturgii, przez którą objawia się tajemnica Kościoła. Papieski ceremoniarz, który niedawno spotkał się z kapłanami anglojęzycznymi przybyłymi do Rzymu z racji obchodów Roku Kapłańskiego, stwierdził wyraźnie, że kwestie związane z reformą liturgii nie mogą być przyczyną konfliktów pomiędzy zwolennikami zmian a tradycjonalistami.
- Trzeba postrzegać zarówno obecną, jak i dawną liturgię Kościoła jako jedno dziedzictwo w nieustannym rozwoju - zauważa ks. prałat Guido Marini. Przykładem może być forma udzielania wiernym Komunii Świętej do ust i w postawie klęczącej, która ma być kolejnym gestem adoracji. Tego właśnie uczy Ojciec Święty. Jak podkreśla ks. prałat Marini, w ten sposób Benedykt XVI chce zachęcić do zamanifestowana postawy adoracji w obliczu wielkości Chrystusa realnie obecnego w tajemnicy Eucharystii.
Potwierdza to także w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. prof. dr hab. Władysław Głowa, kierownik Katedry Homiletyki Fundamentalnej i dyrektor Instytutu Liturgicznego i Homiletycznego KUL. Zwraca uwagę, że Ojcu Świętemu zależy na zachowaniu równowagi między tradycją a nowoczesnością w liturgii stanowiącej centrum życia Kościoła. W ten sposób Benedykt XVI opowiada się za większą sakralnością obrzędu, za przywróceniem sensu adoracji eucharystycznej. - Jest to ukłon w stronę tych, którzy chcą w sposób bardzo tradycyjny przeżywać udział w wydarzeniach kultu. Postawa klęcząca już sama w sobie wyraża adorację, dlatego Komunia Święta przyjmowana na klęcząco wyraża szacunek dla Eucharystii - zauważa ks. prof. Głowa. Zwraca uwagę, że Papież niejako przypomina, iż Kościół, choć otwarty na postęp i przemiany zachodzące w świecie, wciąż sięga do tradycji, która zawsze była, jest i będzie bardzo ważna. - Myślę, że ten gest Papieża jest także znakiem dla tzw. piratów w liturgii, którzy chcieliby zapomnieć o tradycji, a wcielać w życie wszystko, co nowe. Natomiast Benedykt XVI swoim autorytetem pokazuje, że się nie boimy nowego, ale nie możemy rezygnować z tradycji - dodaje ks. prof. Głowa.
O szczególnym szacunku do tradycji świadczą też inne gesty Benedykta XVI, które są wykonywane podczas celebracji liturgicznych z jego udziałem. Jednym z najważniejszych - nawiązującym do tradycji zwracania się na modlitwie w kierunku wschodnim, twarzą ku Bogu, może być umieszczenie krzyża w centrum ołtarza Bazyliki św. Piotra. - Chodzi o to, aby w trakcie liturgii wszyscy mogli stać i spoglądać na Pana Jezusa, i w ten sposób orientować również swe modlitwy i serca - wyjaśnia mistrz papieskich ceremonii ks. Guido Marini. Krzyż w centrum ołtarza ma bowiem przypominać kapłanom i wiernym o ukierunkowaniu na Chrystusa i jeszcze głębiej ukazywać, że Eucharystia jest ofiarą.
Odnosząc się do ekspozycji krzyża w centrum ołtarza, ks. prof. Głowa przypomina, że przed reformą liturgii krzyż był w centrum ołtarza i powrót do dawnego zwyczaju jest w pełni uzasadniony. - Krzyż wskazuje na Mszę św. jako uobecnioną ofiarę krzyżową. Dlatego wyeksponowanie tego symbolu wiary jest znakiem pouczającym, że na ołtarzu w czasie Eucharystii dokonuje się coś, co miało miejsce wcześniej na krzyżu. Zatem jest to ta sama ofiara, którą Pan Jezus złożył na krzyżu, uobecniona pod postacią chleba i wina, że jest to ofiara nie powtórzona, nie odnowiona, ale uobecniona tu i teraz. Ojciec Święty podkreśla prawdę o niezmierzonym darze Eucharystii, że jest to ta sama uobecniona ofiara krzyżowa, a krzyż pośrodku ołtarza wyobraża tego Chrystusa, który - ofiarując się Bogu Ojcu - uobecnia swoją ofiarę krzyżową - wyjaśnia ks. prof. Głowa. Wszystkie zmiany w liturgii preferowane przez Następcę św. Piotra mają ożywiać pobożność wiernych i zwiększać ich wrażliwość na tajemnicę Boga. Nie pozostawiają one także złudzeń, że korzystając z postępu, należy w umiejętny sposób czerpać z bogactwa wielowiekowej tradycji.
Mariusz Kamieniecki
Nasz Dziennik - 16.01.2010