Artykuły

Ostatnie zmiany: 20.08.2021 22:15
(1142 dni i 10 godzin temu)

Parafia Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Rżące (1992-2012)

Zapraszamy do nabywania książki o histori naszej parafii i osiedla. Książka stanowi cegiełkę, a środki uzyskane ze sprzedaży będą przeznaczone na dokończenie budowy kościoła.
Zpraszamy do zapoznania się ze "Słowem wstępnym"

Konferencja Episkopatu Polski Archidiecezja Krakowska Caritas Archidiecezji Krakowskiej Centrum Jana Pawła II OPOKA - Labolatorium wiary i kultury Mateusz - chrześcijański serwis www Wiara - Portal Gościa Niedzielnego KATOLIK - Portal katolicki dla wierzących, wątpiących i poszukujących Polonia Christiana Katolicki Magazyn Internetowy Tygodnik Katolicki Niedziela Gość Niedzielny Mały Gość Niedzielny Przewodnik Katolicki Nasz Dziennik
Poprawny XHTML 1.1 Poprawny CSS! Spam Poison Community Nie lubimy spamu! Spam nie lubi nas!

Masz pytania, uwagi?
Napisz do .

Nowe oczy zmartwychwstania

Z bp. Janem Kopcem, sufraganem opolskim, rozmawia Michał Bondyra

Święta Zmartwychwstania stawiają wciąż pytanie nie tylko o historyczny sens wydarzenia Poranka Wielkanocnego, ale i o aktualne odniesienie tego wydarzenia do naszego życia. Czy właściwie odczytujemy zamysł Boga względem nas?

- Jesteśmy świadomi trudnej misji w świecie, której podjął się Zbawiciel. Mówienie człowiekowi o jego własnej godności i osobistej odpowiedzialności za całokształt postępowania nie było łatwe ani w Starym, ani w Nowym Przymierzu. Dobroć Boga zmierzała jednak konsekwentnie do przełamania owej trudności.
Inauguracja przejścia do nowego etapu dziejów odnowionej ludzkości wymagała wyraźnego objawienia mocy nadprzyrodzonej. Tym mogło być przekraczające możliwości pojmowania ludzkiego rozumu zmartwychwstanie Syna Bożego. Reakcją zaś na powstanie z martwych było w pierwszym odruchu zaskoczenie i niedowierzanie, także dystans, a nawet niewiara. Każdy ze świadków musiał sam zdecydować się na akceptację prawdy zmartwychwstania, bo jest ono wydarzeniem wiary. To brał pod uwagę Chrystus, dlatego postawił nawet swych najbliższych wobec trudnej próby.
Zachowanie Piotra i Jana czy Tomasza, chyba i pozostałych - to szczere wypowiedzenie ich własnej postawy. Postawy uczciwej, chociaż pozbawionej spontanicznego zachwytu i szczęścia. Doświadczenie bolesnego odrzucenia ich Mistrza przez Naród Wybrany i jego przywódców, rzeczywista i potwierdzona urzędowo śmierć nie nastrajały na szybkie i bezwarunkowe uznanie nowej sytuacji. To samo przeżywamy i my.

Święta Wielkanocne kierują też uwagę na dzieło Chrystusa, którym jest Kościół. Czy Kościołowi łatwo jest kontynuować misję Jego Założyciela i upominać się o odnowę człowieka, zwłaszcza moralną?

- Chrystus żyje w swoim Kościele. Historyczne wydarzenia z życia Zbawiciela obecne są jako żywe dziedzictwo w naszej wielkiej wspólnocie. Tajemnica to trudna, bo kierowana do każdego z nas, zmuszająca do przekroczenia własnego kręgu przyzwyczajeń. Jak Chrystus w swym ziemskim życiu, tak i Jego Kościół przez wieki narażony jest na zróżnicowaną postawę ludzi. Nie brakuje też okazywanej Mu negacji, złości, nawet odrzucenia. Można to pozornie uzasadniać postawami ludzi Kościoła, nie zawsze idealnymi. Dopóki można pozostawać na płaszczyźnie ogólnej: Kościół, biskupi, księża, wierni - każda kwestia, nawet z zakresu uczynków trudnych, niegodnych, nielicujących z godnością chrześcijanina, pozwala to łatwiej znieść. Każdy historyk, pochylając się w naukowy sposób nad dziejami Kościoła, staje przed koniecznością wyrażenia oceny tych „ciemnych plam”. Chrześcijanin jednak musi iść dalej, biorąc odpowiedzialność za własne czyny, w momencie gdy dotyka go bezpośrednio atak, szyderstwo i dezaprobata.
W Kościele najpiękniejszą tajemnicą nie jest definiowana teoretyczna poprawność i wolność od grzechów i upadków; tego wrogowie Kościoła w swych atakach nie ominą i wykorzystają przeciw nam, jak kiedyś to czynili faryzeusze wobec Jezusa. Piękne jest natomiast w Chrystusie okazywane nam przez Niego Jego pełne zaufanie i oczekiwanie na naszą współpracę z Nim, by było inaczej, bardziej godnie. Zmartwychwstanie to otrzymane nowe oczy, patrzące nie tylko na swą codzienność, ale na więzy łaski, łączące ze Zbawicielem. Tego patrzenia jest jednak wciąż za mało w naszej postawie.

Co więc pozostaje każdemu człowiekowi w podjęciu własnego, osobistego zmartwychwstania już dziś?

- Trzeba wołać nade wszystko o zmianę patrzenia na siebie i drugiego człowieka w kontekście dzieła zbawczego Chrystusa. Apostołowie po zmartwychwstaniu Chrystusa widzieli Go znowu, jak przed męką, ale teraz już odmienionego, a trwający w ich postawie podziw czynił ich onieśmielonymi. Byli jednak bogatsi o doświadczenia bolesnych dni poprzedzających Poranek Wielkanocny. Wtedy zdobywali się na wysiłek ponadludzki, by przekroczyć próg własnej małości. Efekt tej koncentracji na własnej odpowiedzi danej Mistrzowi był wspaniały. Dziś wciąż z tego korzystamy. Można przecież usprawiedliwiać się, że wiara nie jest łatwa, wobec tego jestem wolny od radykalnej decyzji, ale nadsłuchuję chętnie, gdy innym w niej współuczestnikom wytyka się błędy. Ciągle jeszcze łatwiej oglądać czyjeś rany i drwić z człowieka upadającego i męczonego, niż zaglądnąć we własne wnętrze i doszukiwać się prawdy o sobie samym.
Można też patrzeć z optymizmem, odwołując się przy tym do obrazów chrześcijańskich przygotowań świątecznych: trafiając na kolejki do konfesjonałów; uczciwie przyznając się do przeżywania świąt, choćby emocjonalnie, ale z serca i umysłu przesyconego wiarą; nawet nie ujawniając przed oczami ludzi głębszej refleksji nad zmartwychwstaniem samego siebie, tęsknotę za tym nosząc jednak w sobie. W tle odbija się dramat Judasza i nadzieja Piotra - ustawiczne odbicie życia każdego z nas, w centrum którego będzie zawsze niegasnące światło zmartwychwstania.

Bp Jan Kopiec urodził się 18 grudnia 1947 r. w Zabrzu. Święcenia kapłańskie przyjął 30 kwietnia 1972 roku w Opolu. Ukończył studia w WSD Śląska Opolskiego w Nysie, później studia specjalistyczne w Instytucie Historii Kościoła KUL. 5 grudnia 1992 roku mianowany biskupem tytularnym Cemeriniano i pomocniczym opolskim, konsekrowany 6 stycznia 1993 roku przez Jana Pawła II. Członek Rady Naukowej Episkopatu, Rady ds. Dziedzictwa Kulturowego Episkopatu Polski, a także Zespołu ds. Sanktuariów, prof. dr hab. Uniwersytetu Opolskiego, kierownik Katedry Historii Kościoła i Patrologii Wydziału Teologicznego UO.