Ostatnie zmiany: 20.08.2021 22:15(1142 dni i 10 godzin temu)
Zapraszamy do nabywania książki o histori naszej parafii i osiedla. Książka stanowi cegiełkę, a środki uzyskane ze sprzedaży będą przeznaczone na dokończenie budowy kościoła.
Zpraszamy do zapoznania się ze "Słowem wstępnym"
Masz pytania, uwagi?
Napisz do .
W uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa Benedykt XVI zainaugurował Rok Kapłański. Jest on związany ze 150. rocznicą śmierci patrona proboszczów, św. Jana Marii Vianeya. Czy ten rok potrzebny jest bardziej kapłanom czy świeckim?
- Jak zaznaczał sam Papież, rok ten ma być wsparciem kapłanów w dążeniu do duchowej doskonałości, od której przede wszystkim zależy skuteczność ich posłannictwa. Można więc chyba powiedzieć, że ten szczególny rok potrzebny jest najpierw samym kapłanom. Potrzebny jest po to, by pogłębić naszą kapłańską tożsamość i przyjrzeć się głębiej naszej kapłańskiej posłudze. Już sam temat tego roku: „Wierność Chrystusa, wierność kapłana” skłania do głębszego zastanowienia się nad naszą wiernością kapłańskiemu powołaniu. Niewątpliwie jej źródłem i fundamentem jest nasza wierność Chrystusowi, który nas powołał. Jest to wierność tej miłości, z którą Jezus na nas spojrzał i której trzeba, na każdym etapie kapłańskiego życia, zaufać. Podkreślając, że ten Rok Kapłański jest niewątpliwą szansą dla samych kapłanów, nie należy i nie można wykluczać świeckich. Myślę, że naszym Siostrom i Braciom w wierze potrzebny jest Rok Kapłański po to, by coraz lepiej uświadamiali sobie znaczenie roli i misji kapłana w Kościele i we współczesnym społeczeństwie. Te słowa Benedykta XVI wychodzą niewątpliwie naprzeciw oczekiwaniom, jakimi kierują się - a może raczej powinni się kierować wierni świeccy - w stosunku do swoich kapłanów. Papież przypomniał, że to Bóg jest jedynym bogactwem, jakie ostatecznie ludzie pragną znaleźć w kapłanie. Może więc warto, aby świeccy w ciągu tego roku zastanowili się nieco nad tym, w jaki sposób dopomóc kapłanom, by odkrywali ciągle na nowo Pana Boga, jako jedyne bogactwo ich kapłańskiego życia i tym skarbem dzielili się z innymi. Oczywiście Rok Kapłański może i powinien być też czasem modlitwy za kapłanów. To modlitewne wsparcie jest nam, kapłanom, bardzo potrzebne.
O księżach mówi się lub pisze częściej negatywnie niż pozytywnie, piętnując ich czysto ludzkie przywary. Czy rozpoczynający się Rok Kapłański może to zmienić? Może sprawić, że to prawdziwi świadkowie Jezusa wśród kapłanów będą mocniejsi, bardziej widoczni?
- Jeżeli uważamy, że Rok Kapłański jest szansą dla samych kapłanów i jednocześnie dla świeckich, to być może pozwoli on także na zmianę czy korektę pewnego wizerunku kapłana dzisiaj. Jeśli chodzi o kapłanów, to niewątpliwie jest to też szansa na nasze nawrócenie, by być w tym świecie jeszcze bardziej przejrzystymi i wiarygodnymi świadkami Chrystusa. Nie powinniśmy unikać ewangelicznej refleksji nad jakością naszego kapłańskiego życia i powołania. I my mamy więc - jako pierwsi - postawiać sobie samym to pytanie: ile w nas ciągle jeszcze z dobrego pasterza, a ile jest już z najemnika? Nie chcemy stawiać jednak tego pytania w świetle reflektorów i błysków fleszy czy kamer, ale w świetle Ewangelii. Stawiać sobie przede wszystkim wobec Chrystusa obecnego w Eucharystii, którą codziennie sprawujemy, albowiem to właśnie tutaj On nas podtrzymuje, by nasza odpowiedź wzrastała w kierunku zaufania i takiej wdzięczności, która uwalnia od wszelkiego lęku, także wtedy, gdy ktoś mocniej doświadcza własnej słabości albo spotyka się z zewnętrznym niezrozumieniem, a nawet prześladowaniem. Nie chodzi więc tylko o jakąś korektę medialnego wizerunku kapłana. Chodzi raczej o stawanie w prawdzie. Tak, jak naszą odpowiedzią nie może być jedynie użalanie się na media, tak też naszą podstawową troską powinna być wierność Chrystusowi i wierność pasterskiej miłości, z jaką każdego dnia stajemy wobec naszych sióstr i braci w Panu.
Czy wzór patrona proboszczów - św. Jana Marii Vianeya, może przyczynić się do uświęcenia posługi kapłańskiej? Poprawienia jakości udzielanych sakramentów, szczególnie tak bliskiego sercu świętego, sakramentu pokuty?
- Myślę, że 150. rocznica śmierci świętego proboszcza z Ars była nie tylko okazją, czy impulsem do samego ogłoszenia Roku Kapłańskiego, ale przede wszystkim przypomnieniem tej postaci świętego kapłana, który potrafił swoim życiem i posługą otwierać ludzkie serca na Miłosierdzie Boże. Nie bez przyczyny Papież nazwał go przecież prawdziwym wzorem pasterza służącego Chrystusowej owczarni. Mogą z tego wzoru czerpać wszyscy kapłani. Mogą czerpać, zwłaszcza sprawując kapłańską posługę w konfesjonale. Warto pewnie przypomnieć za Janem Pawłem II, że my, kapłani, możemy z własnego doświadczenia śmiało powiedzieć, że im pilniej korzystamy z sakramentu pokuty, tym lepiej sami wypełniamy posługę spowiedników i jej dobrodziejstwo zapewniamy penitentom. Sługa Boży nazywał to wewnętrzną logiką tego wielkiego sakramentu.
Bp Wojciech Polak urodził się w 1964 r. w Inowrocławiu. W 1988 r. ukończył studia w Prymasowskim Seminarium Duchownym w Gnieźnie oraz na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. Święcenia kapłańskie przyjął w maju 1989 roku. Studiował teologię moralną na Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie, gdzie obronił pracę doktorską. W 1995 r. rozpoczął wykłady w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie, którego został rektorem. W 2003 roku Jana Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej. W KEP jest członkiem Komisji Duchowieństwa oraz Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży, a także delegatem KEP ds. Powołań.